Opublikowano Dodaj komentarz

Jesienne inspiracje Gabrysi

Dzisiaj stery przejęła moja sześcioletnia Gabrysia. Ona również uwielbia wszelkie aktywności plastyczne i ciągle wymyśla nowe zadania.

Wczoraj byłyśmy na bardzo długim spacerze z którego przyniosłyśmy pełną torbę wspaniałych kasztanów i trochę żołędzi.

Dzisiaj od rana moja mała artystka tworzy z nich różne zwierzątka, ludziki i dekoracje.

Zainspirowana moją działalnością związaną z prowadzeniem bloga sama zapragnęła zostać autorką filmiku instruktażowego.

Jeden z nich ukazuje jak zrobić ślimaka z żołędzi a drugi gąsienice.

Miłego oglądania!

Mam nadzieję, że Gabrysia zainspirowała Was do wykorzystania skarbów jesieni w zabawach plastycznych.

Opublikowano Dodaj komentarz

Słoneczniki

Stało się, jesień nadeszła. Ta zimna, pełna deszczu, zimnych poranków i długich wieczorów… brrr. Ale i jesień piękna, barwna, pełna kolorowych liści, magicznych mgieł i mnóstwa rzeczy które mogą stać się inspiracją do działań plastycznych.

Drugi tydzień zajęć to pierwszy tydzień jesieni. Tworzyliśmy słoneczniki takie inspirowane twórczością Van Gogha ale i zwykłe, znane z pól i ogrodów.

Podczas zajęć wykorzystaliśmy:

  • kartki A4 lub A3,
  • gąbki i pędzle do malowania,
  • farby tempery/plakatowe,
  • kolorowe kartki,
  • kredki/pisaki/pastele/ołówki
  • klej, nożyczki

ponadto:

  • wydruki przetworzonych na kontury “Słoneczników” Van Gogha,
  • pestki słonecznika, klej wikol,
  • rolki po papierze toaletowym do odbijania kółek

Najpierw przygotowaliśmy tło – dzieci malowały je gąbką. Opcja pierwsza zakładała wykorzystanie jednego koloru a następnie odbijanie kółek za pomocą rolki po papierze toaletowym umoczonym w kolejnych kolorach.

Opcja druga to pomalowanie tła z wykorzystaniem kilku kolorów – powstawały wielobarwne podstawy do tworzenia obrazu.

Następnie na osobnych kartkach dzieci rysowały słoneczniki (na żółtych lub białych) kredkami lub pastelami. Po skończeniu zostały wycięte i naklejone na tło. Następnie z zielonego papieru powstawały liście – one również zostały doklejone. Niektórzy uczniowie rysowali je pastelami bezpośrednio na pracy. Na samym końcu dorysowywaliśmy różne małe zwierzątka, owady, deszczyk a nawet tęczę. Wszystko według pomysłu twórców.

Część słoneczników została przyklejona płasko do tła. Niektóre prace składały się z dwóch słoneczników naklejonych jeden na drugi – ten z wierzchu nieprzyklejone płatki ma wywinięte na zewnątrz. Kilkoro uczniów stworzyło bukiety złożone z kilku kwiatów.

Starsza grupa tworzyła prace inspirowane obrazami Van Gogha wykorzystując przygotowane przeze mnie wydruki oraz korzystając z różnokolorowych papierów.

W kolejnym tygodniu pokażę Wam gotowe prace starszej grupy oraz zaproponuję nowe jesienne tematy.

Opublikowano Dodaj komentarz

Tekturki ciąg dalszy

Wracam po chwilowej przerwie z nową energią i nowymi pomysłami. W tym tygodniu tworzymy tekturkowe, ozdobne ramki. Wykorzystujemy niepotrzebne tekturki które poprzycinałam do formatu 21×15 cm a w środku wycięłam okienka ok. 9×13 cm w których pojawią się obrazki lub zdjęcia. Do ich ozdobienia wykorzystaliśmy farby, muszelki, cekiny i folię aluminiową.

Co będzie potrzebne:

  • tekturka przycięta do odpowiedniej wielkości (np. z niepotrzebnego pudełka),
  • farby (tempery, plakatówki, akryle), pędzelki,
  • muszelki, cekiny, naklejki, folia aluminiowa,
  • klej wikol, klej na gorąco,
  • gazeta,
  • klej do papieru,
  • kredki, pisaki, nożyczki.

Najpierw malujemy ramkę farbą:

Pomalowaliśmy muszelki aby były kolorowe. Potem klejem na gorąco przymocowałam je do ramki a dzieci dołączyły cekiny.

Kilka ramek zostało obklejonych folią aluminiową.

Obrazek powstał z tła wyklejonego z potarganych gazet i dorysowanych elementów narysowanych na innej kartce, wyciętych i doklejonych na wyklejankę. Poniżej galeria kilku gotowych prac.

Opublikowano Dodaj komentarz

Aniołek

Dzisiaj pragnę Wam zaprezentować lalkę uszytą z materiału. W jej stworzenie włożyłam wiele serca gdyż był to prezent od ojca chrzestnego dla chłopczyka. Tym ojcem chrzestnym jest mój przyjaciel zatem lalka handmade musiała być wykonana najlepiej jak potrafię. A miał to być chłopczyk – aniołek.

Nie byłabym sobą gdybym trochę nie pokombinowała….. hmm, zwykle aniołki kojarzą się nam z jasnowłosymi, delikatnymi istotami. A mój jest…. zupełnie inny. Ma czarne włosy, które mogą być pięknie ugładzone lub tworzyć prawdziwą burzę na jego głowie. Stworzenie ich zajęło mi najwięcej czasu gdyż każdy włosek naszywałam osobno.

Ubranie jak na eleganckiego chłopczyka przystało to biała koszula z kołnierzykiem i krawat – ale jako dodatek – spodenki z dżinsu i sportowe buciki.

A skrzydełka mają wszyte cekinki które przy każdym obróceniu lalki się ruszają.

A zatem….. przedstawiam Wam mojego łobuza – Aniołka.